27-letni Damian Rasak został nowym nabytkiem Górnika Zabrze. Piłkarz podpisał z klubem umowę obowiązującą do końca czerwca 2025 roku.
Damian Rasak opuszcza Wisłę Płock
Nie taki początek roku wyobrażał sobie Górnik Zabrze. W rundzie wiosennej ekipa, której trenerem jest Bartosch Gaul zgromadziła tylko dwa punkty. Nic więc dziwnego, że zarząd postanowił wzmocnić zespół. Na ich celowniku znalazł się były młodzieżowy reprezentant Polski, Damian Rasak. Zawodnik dołączył do Górnika w ramach transferu definitywnego. Nie wiadomo, ile wyniosła cała transakcja.
Urodzony 8 lutego 1996 roku w Turynie Damian Rasak jest wychowankiem tamtejszej Elany. W sezonie 2015/2016 dołączył do Miedzi Legnica. Po półtora rocznej przygodzie w ekipie z Legnicy postanowił zmienić barwy i przeniósł się do Wisły Płock, gdzie grał przez pięć i pół sezonu. Występując w szeregach Niebiesko-Biało-Niebieskich wystąpił łącznie w stu sześćdziesięciu meczach co sprawiło, że wpisał się na czwarte miejsce pod względem liczby występów Nafciarzy na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce.
W rozmowie z klubowymi mediami Wisły Damian Rasak stwierdził, że zadomowił się w Płocku, jednak jest gotowy rozpocząć nowy etap w swojej karierze.
Przychodziłem tu jako młody, dopiero zbierający doświadczenie zawodnik, który rozegrał półtora roku w Miedzi Legnica w seniorskiej piłce tak naprawdę. Teraz za mną kawał czasu – pięć i pół roku w Wiśle w ekstraklasie i gra w każdym sezonie po kilkadziesiąt meczów, tak że cieszy mnie to, że tyle tu przeżyłem, tyle zebrałem doświadczenia i jestem dużo dojrzalszym zawodnikiem, ale też uważam, że dużo lepszym niż w pierwszych latach. Bardzo spodobało mi się miasto, bo jest gdzie tutaj wyjść – Wzgórze Tumskie jest piękne. Z narzeczoną i z pieskiem uwielbiamy spacery po nim, tak że na pewno zadomowiłem się tutaj i czuję się jak u siebie w domu. Teraz jednak czas na nowy rozdział – stwierdził 27-latek.
Zapytany o to, czego należy mu życzyć w dalszej części sezonu odparł, że zależy mu głównie na zdrowiu, ponieważ jego priorytetem jest regularna gra, a nie zadowala go siedzenie na ławce. Na koniec rozmowy Rasak zwrócił się bezpośrednio do fanów Nafciarzy.
Chciałbym też podziękować w tym miejscu kibicom za doping i wsparcie w ciągu tych prawie sześciu lat. Zawsze dawałem z siebie sto procent na boisku dla klubu, ale też przede wszystkim dla kibiców. Już zawsze będę Nafciarzem i nie mówię do widzenia, tylko do zobaczenia! – zakończył.