Jose Mourinho uderzył w swój były klub Tottenham po tym, jak za jego kadencji nie udało się podpisać kontraktu z Kim-min Jae. Portugalczyk podkreślił, jak daleko zaszedł obrońca od czasu, gdy Spurs nie chcieli wyrównać ceny wywoławczej.

Kim Min-jae był za drogi dla Tottenhamu
Kim był często łączony z przejściem do Tottenhamu, już od lata 2020 roku. W styczniu 2021 r., sześć miesięcy przed tym, jak opuścił klub Chinese Super League Beijing Guoan i dołączył do Fenerbahce, znów zaczęto o nim mówić.
26-latek przeniósł się do Napoli latem ubiegłego roku i zdobył pozycję czołowego obrońcy w Serie A. Napoli ma 12 punktów przewagi nad resztą tabeli, na co duży wpływ miały jego występy w ataku.
W niedzielę Romę Mourinho czeka wyjazd do liderów ligi włoskiej. Przed meczem Mourinho mówił o swoim podziwie dla Kima.
Ujawnił, że odbył prywatne rozmowy z Kimem na temat przeprowadzki do północnego Londynu. Jednak Spurs byli gotowi zapłacić tylko połowę jego ceny wywoławczej.
Mourinho powiedział: „Chciałem podpisać kontrakt z Kim Min-jae, gdy byłem w Tottenhamie. Odbyłem z nim kilka rozmów FaceTime.
„Nasza oferta wynosiła 5 mln euro, [Beijing Guoan] chciało za Kima 10 mln euro, a dla Tottenhamu nie było to wtedy możliwe. Teraz spójrzmy na Kima i jego poziom, to topowy zawodnik”.
Napoli podpisało Kima z Fenerbahce za kwotę około 16 milionów funtów. Ale jego wartość wzrosła po występach w tym sezonie.