Wszystko wskazuje na to, że kończy się przygoda Benjamina Pavarda w Niemczach. Francuski defensor jest zdeterminowany, by przenieść się do FC Barcelony.
Bayern Monachium z poważnym kłopotem. Jeden z filarów drużyny chce iść w ślady Roberta Lewandowskiego
Od kilku miesięcy przyszłość Benjamina Pavarda stoi pod znakiem zapytania. Francuz nie był zadowolony ze swojej pozycji w ekipie Juliana Nagelsmanna i chciał latem zmienić klub. Sam zawodnik wolał występować na środku obrony, natomiast trener widział go jako prawego defensora. Koniec końców 35-lat ugiął się i znalazł odpowiednie dla Pavarda rozwiązanie. Zmienił system gry na trójkę obrońców dzięki czemu znalazło się wolne miejsce w wyjściowym składzie dla 26-latka.
Mimo, że Pavard może już liczyć na regularne występy, to zawodnik wciąż naciska na transfer. Jak informuje Christian Falk agent piłkarza, Pini Zahavi, spotkał się w piątek z władzami „Blaugrany”, aby porozmawiać o ewentualnej przeprowadzce mistrza świata z 2018 roku na Camp Nou.
Sytuacja bez wątpienia nie jest łatwa dla „Gwiazdy Południa”. Odkąd Nagelsmann postawił na trójkę obrońców Pavard stał się jednym z ważniejszych graczy w zespole. Dodatkowo sama drużyna prezentuje się znacznie lepiej na boisku grając w nowym systemie. Nie wiadomo jakie kroki podejmą szefowie Bayernu, ale jeśli chcą zarobić na sprzedaży Francuza będę musieli przystać na ewentualną propozycję FC Barcelony, bowiem jego kontrakt wygasa latem 2024 roku.