Manchester City chce tego lata dokonać szokującego zakupu Bena Chilwella z Chelsea, ale ich plany są wstrzymane, ponieważ grożą im sankcje ze strony Premier League.
Jude Bellingham też dołączy do Manchesteru City?
Po czteroletnim dochodzeniu Premier League oskarżyła The Citizens o ponad 100 domniemanych naruszeń przepisów finansowych w latach 2009-2018.
City przyrzekło oczyścić swoje imię, jednak w przypadku uznania ich za winnych grożą im kary od grzywny, przez odjęcie punktów, aż po całkowite wykluczenie z najwyższej klasy rozgrywkowej.
Nawet jeżeli City wyjdzie z tego bez szwanku, to cała ta sytuacja jest kolejnym ciosem dla reputacji drużyny Pepa Guardioli i w rezultacie może się ona dwa razy zastanowić, zanim w najbliższym czasie wyda duże pieniądze na nowego zawodnika lub dwóch.
Może to mieć wpływ na letnie plany transferowe Guardioli. The Times donosi, że Chilwell znajduje się wysoko na liście transferowej menedżera, obok kolegi z reprezentacji Anglii Jude’a Bellinghama.
Po nagłym odejściu Joao Cancelo do Bayernu Monachium, City musi wzmocnić lewą obronę, a Sergio Gomez jest jedynym naturalnym zawodnikiem na tej pozycji w składzie.
Wydaje się jednak, że Guardiola nie wierzy w 22-latka, który jeszcze nie wystartował w Premier League, a od października w ogóle nie grał w najwyższej klasie rozgrywkowej.
W zamian za to wykorzystano środkowego obrońcę Nathana Ake i obiecującego prawego obrońcę Rico Lewisa, ale można ich łatwo wzmocnić, chociaż Chilwell będzie trudnym celem do pozyskania.
26-latek przeszedł na Stamford Bridge z Leicester w 2020 roku za 50 milionów funtów i pozostały mu jeszcze dwa lata kontraktu, a chociaż zmagał się z wieloma kontuzjami, gdy był sprawny, okazywał się jednym z najlepszych zawodników Chelsea.
Oprócz lewego obrońcy Guardiola chce tego lata pozyskać jeszcze jednego pomocnika, ponieważ Ilkayowi Gundoganowi kończy się kontrakt, a Bernardo Silva jest otwarty na opuszczenie Etihad.
Oczywistym wyborem jest Bellingham z Dortmundu, ale jest już bardzo poszukiwany, a biorąc pod uwagę jego cenę, która prawdopodobnie przekroczy 100 milionów funtów, może okazać się problematyczny ze względu na naruszenia finansowe.
Nieco tańszą opcją byłby Declan Rice z West Hamu, który jest już częścią wielkiej bitwy transferowej pomiędzy Chelsea i Arsenalem.
Źródło: metro.co.uk