Magazyn piłkarski NewsyEkstraklasa Runjaić: Mistrzostwo wygrywa się defensywą

Runjaić: Mistrzostwo wygrywa się defensywą

Maksymilian Nowak

Jakie słowa padły z ust Kosty Runjaicia podczas konferencji prasowej przed spotkaniem Legii z Zagłębiem Lubin w ramach 19. kolejki PKO BP Ekstraklasy?

Wywiad
Runjaić: Mistrzostwo wygrywa się defensywą

Gra z Koroną nie zadowoliła Legii

– Nie byliśmy do końca zadowoleni po meczu z Koroną. Pierwsze 65 minut to chyba najlepszy nasz czas w tym sezonie. Analizowaliśmy stracone bramki. Byliśmy w zbyt dużej euforii. Cały czas graliśmy ofensywnie i zapominaliśmy o defensywie. Oczywiście – mogliśmy prowadzić 4:0, a może nawet wyżej. Piłka jest jednak nieprzewidywalna. Nagle okazuje się, że tracimy bramkę na 3:1, następnie pada drugi gol dla Korony. Przeciwnik zyskał pewność siebie. My jako klasowa drużyna nie możemy do tego dopuszczać. Piłkarze w szatni uświadamiali sobie, co się stało i jakie napięcie się pojawiło. Była to dla nas bardzo dobra nauczka. Wiedzieliśmy, że dobrze zagraliśmy w ofensywie, ale zdajemy sobie również sprawę, że musimy popracować nad defensywą. Udało nam się jednak zdobyć trzy punkty i pozostajemy na dobrej drodze. Do 65 minuty graliśmy bardzo dobrze. To był nasz styl. Ofensywa to jedno, ale musimy znaleźć równowagę między atakiem, a obroną. 
– Zagramy z Zagłębiem, które ma nowego trenera. W ostatnich tygodniach, patrząc również na mecze kontrolne naszych rywali, lubinianie są niepokonani. Zagłębie ma bardzo dobrą ofensywę: Chodyna, Bohar, Adamski, Starzyński. Musimy zagrać tak, jak przez pierwsze 65 minut w spotkaniu z Koroną. Wówczas możemy wygrać ten mecz.

– Wiemy, że mamy w składzie kilku zagrożonych zawodników. To jest jednak część futbolu. Prędzej czy później trenerzy wszystkich zespołów Ekstraklasy będą mieli podobny ból głowy. Rozmawiamy o tym, unikamy tego typu napomnień, ale czasami nie da się temu zaradzić. 

Straty goli nadal bolą

– W dalszym ciągu tracimy zbyt dużo bramek. Jak to się mówi: „Ofensywą wygrywa się mecze, a defensywą mistrzostwo”. Mamy więc jeszcze trochę do poprawy. 

– Maik Nawrocki dobrze pracuje w defensywie. Na temat Yuriego Ribeiro mógłbym tak naprawdę zorganizować oddzielną konferencję prasową. To gracz, który bardzo mocno pracuje na treningach. Jest rzetelny, agresywny, bardzo szybki. Zdajemy sobie jednak sprawę, że to dopiero początek drogi. Również jeśli chodzi o tych piłkarzy. Chcemy dalej podążać tą drogą. 

– Chcemy, aby Yuri Ribeiro jeszcze bardziej zgrał się z Filipem Mladenoviciem. To piłkarze o innych walorach, ale ich współpraca może być kluczowa. Ta sama sytuacja tyczy się prawej strony, czyli Pawła Wszołka i Maika Nawrockiego. Chcemy wypracować różne warianty, aby być nieprzewidywalny dla każdego z rywali. 

– Josue już podczas spotkania z Koroną miał pewne problemy zdrowotne. Portugalczyk wrócił do treningów – wczoraj trenował, dzisiaj podobnie. Zakładamy, że będzie obecny w składzie na sobotni mecz. Nie podjąłem jeszcze decyzji jeśli chodzi o zastępstwo Bartosza Kapustki. Mamy za sobą bardzo dobry tydzień treningowy. Moi piłkarze palą się, aby pokazać dobrą dyspozycję i wygrać w Lubinie. 

– Zamiast Carlitosa na boisku pojawić może się Ernest Muci lub Robert Pich. Tomas Pekhart pojedzie z nami do Lubina, będzie w kadrze, ale nie wystąpi w pierwszym składzie. 

– Marc Gual? To dla mnie ani dobra, ani zła informacja. Znam tego piłkarza, to bardzo dobry zawodnik. Ja skupiam się jednak na kolejnym meczu i przygotowaniu drużyny. Takie informacje pojawiają się często, ale ja ich nie komentuje. Koncentrujemy się na tym, co tu i teraz. Znacznie ważniejsza jest chociażby nowa murawa.

Jędza wraca do składu

– Artur Jędrzejczyk wraca do składu. To powoduje, że będziemy mieli jedną opcję więcej w obronie. Dobrze wiemy, czego możemy spodziewać się po Arturze. Cieszymy się, że Jędza będzie do naszej dyspozycji. Czy wyjdzie w pierwszym składzie? To się okaże. Wiemy, że Artur jest w dobrej formie, wprowadził dużo energii do zespołu. 

– Widzimy powiew świeżości, który wniósł nowy szkoleniowiec Zagłębia. Obserwowaliśmy pierwszy mecz ze Śląskiem i byliśmy pod wrażeniem. Zagłębie gra w sposób bardzo zwarty. Środek pola jest dobrze ustawiony, piłkarze stosują mocny pressing. Zagłębie nie będzie chciało, żebyśmy złapali swój rytm. Widzieliśmy, jak wyglądało to podczas meczu ze Śląskiem – dwóch szybkich skrzydłowych, a do tego Filip Starzyński, można powiedzieć „stary wyjadacz”. Po odebraniu piłki lubinianie są niebezpieczni, szybko przechodzą do ofensywy. Będziemy starali się narzucić swój styl gry. Chcemy być cierpliwi i zdecydowani. Musimy dobrze pilnować wszystkie przestrzenie na boisku. W sobotę zmierzą się dwie drużyny świadome swojej jakości. Czeka nas dobry mecz, który będzie atrakcyjny dla widzów. Mam nadzieję, że zakończy się trzema punktami dla Legii. 

4.8 / 5. Ocen: 40

Podobne artykuły

MagazynPilkarski.pl – Twoje źródło sportowych informacji