Magazyn piłkarski Newsy Lewandowski w ogniu krytyki. „Nic mu nie wychodzi”

Lewandowski w ogniu krytyki. „Nic mu nie wychodzi”

Michał Reszczyński

Robert Lewandowski po poniedziałkowym starciu z Albanią zbiera sporo negatywnych recenzji. Szczególnie oberwało mu się od dziennikarza „TVP Sport”, Sebastiana Parfjanowicza, który prześmiewczo porównał piłkarza do koszykarzy z filmu „Space Jam”, którym skradziono talent.

lewandowski robert barca
Lewandowski w ogniu krytyki. „Nic mu nie wychodzi”

Ciemne chmury nad Robertem Lewandowskim

Niedawny debiut Fernando Santosa w roli selekcjonera reprezentacji Polski był daleki od udanego. Biało-Czerwoni ulegi Czechom w Pradze aż 1:3. Poniedziałkowe zwycięstwo z Albańczykami częściowo zmazało plamę na ich honorze, jednak niesmak pozostał. Wielu ekspertów sportowych zarzuca im brak odpowiedniej techniki oraz zaangażowania na boisku. Najbardziej oberwało się kapitanowi kadry, Robertowi Lewandowskiemu.

Akcja z 88. minuty niestety dobrze zobrazowała, w jakiej formie jest Robert Lewandowski. Najpierw strata, później przegrany pojedynek. Dziś kapitan dwa poziomy niżej od Świderskiego – stwierdził Dominik Wardzichowski ze „Sport.pl”.

Robert Lewandowski jakby się technicznie drastycznie uwstecznił w ostatnim kwartale. Rozumiem, że się starzeje, ale mimo wszystko dziwi jak słabo wygląda na tym polu. Fizycznie zresztą też kilka razy skasowany – podsumował dziennikarz „Viaplay”, Marcin Borzęcki.

Lewandowski wygląda jak te gwiazdy NBA z filmu Space Jam, którym kosmici ukradli talent. Niebywałe. Nic mu nie wychodzi – dodał na Twitterze Sebastian Parfjanowicz z „TVP Sport”.

„Najważniejszy był wynik”

Jak natomiast swój występ skomentował sam zainteresowany? Nijak. W pomeczowym wywiadzie kapitan reprezentacji Polski odniósł się do gry całego zespołu, jednak nie zdecydował się na komentarz na temat swojej słabszej dyspozycji.

Zespół albański zagrał dobrze w defensywie i trudno było nam to sforsować. Z drugiej strony kontrolowaliśmy grę, zabrakło nam trochę tej kropki nad „i” w postaci drugiej bramki. W drużynie jest jednak dużo nowych nazwisk, dlatego brakuje nam jeszcze tych automatyzmów. Nie było czasu, żeby to wszystko wytrenować, a po takim meczu, jak ten z Czechami też trudno było nam ryzykować w ofensywie – stwierdził napastnik FC Barcelony.

Dziś ciężko było nam się przedrzeć i ciężko było nam posłać piłkę w pobliże pola karnego. Moje zejścia pod linię środkową też czasami są bez sensu, ale dziś mieliśmy więcej z gry, próbowaliśmy stworzyć coś z tego, co mieliśmy. Zabrakło nam odpowiednich zagrań w końcowej fazie akcji, ostatniego podania, umiejętnego wykreowania sytuacji do strzału. Pod tym względem jest nad czym pracować – dodał.

Od ostatniego gola Lewandowskiego na PGE Narodowym minęło prawie półtora roku. Wówczas lider Biało-Czerwonych wpisał się na listę strzelców w meczu kwalifikacji do mistrzostw świata w Katarze, naszym rywalem wtedy także była Albania.

Zobacz również:

5 / 5. Ocen: 27

Podobne artykuły

MagazynPilkarski.pl – Twoje źródło sportowych informacji