Kyogo Furuhashi w młodości nie oglądał piłki nożnej. Napastnik Celticu – jak sam przyznaje – nie był zbytnio zainteresowany oglądaniem gry w telewizji. Wszystko zmieniło się jednak, gdy po raz pierwszy ujrzał Ronaldinho w czasach jego świetności.
Kyogo Furuhashi: Wow, ten facet jest niesamowity
Ulubieniec kibiców Celticu do dziś ma miłe wspomnienia z oglądania rozgrywającego w akcji Barcelony w swojej ojczyźnie podczas Klubowych Mistrzostw Świata FIFA w 2007 roku. Ronaldinho strzelił wtedy bramkę przeciwko Club America, a Barcelona przegrała w finale z Internacionalem.
W rozmowie z FIFA Kyogo wyjaśnił: „Jako małe dziecko nie oglądałem profesjonalnej piłki nożnej. Ale Klubowe Mistrzostwa Świata odbywały się w Japonii, gdy byłem w szkole podstawowej. Po raz pierwszy widziałem mecz Barcelony i kiedy zobaczyłem Ronaldinho, pomyślałem 'Wow, ten facet jest niesamowity. Mam z tym związane wspomnienia.”
Dla Kyogo piłka nożna pozostaje „niesamowicie przyjemną” karierą – to fakt, którego napastnik Celticu nigdy nie chce brać za pewnik, gdyż ujawnił swoje podejście do gry jako profesjonalista.
„Dla mnie piłka nożna zawsze była niesamowitą zabawą i to się nie zmieniło do dziś” – dodał. Jeśli dobrze się bawię na boisku, myślę, że wywoła to uśmiech u moich kolegów z drużyny i wszystkich, którzy mnie dopingują. Dlatego staram się nigdy nie zapominać o tym, że powinienem cieszyć się wszystkim, jak tylko mogę”.